To mój naj... najulubieńszy z mazurków. Niezwykle orzechowy, kruchutki i bardzo długo zachowuje świeżość. No i szybki do zrobienia co przed świętami jest ogromną zaletą. A co najważniejsze, bardzo zasmakował mojej MDF :)
Składniki na kruchy spód:
25 dkg mąki
1/2 łyżeczki soli
11 dkg cukru
15 dkg masła
3 roztrzepane żółtka
1/2 łyżeczki soli
11 dkg cukru
15 dkg masła
3 roztrzepane żółtka
Mąkę z solą przesiewamy do miski, dodajemy cukier. Wcieramy masło mocno napowietrzając mąkę tak aby przypominało bułkę tartą. Do tego dodajemy żółtka tworząc jednolite ciasto. Kształtujemy placek i zawijamy w folię. Wkładamy na co najmniej 1/2 godziny do lodówki. Po tym czasie wykładamy na dużą prostokątną blachę i podpiekamy około 15 minut w temperaturze 180 stopni C.
Masa:
20 dkg orzechów włoskich średnio zmielonych
20 dkg masła
10 dkg cukru
1 cukier wanilinowy
4 łyżki kwaśnej śmietany
20 dkg orzechów włoskich średnio zmielonych
20 dkg masła
10 dkg cukru
1 cukier wanilinowy
4 łyżki kwaśnej śmietany
Składniki na masę rozpuścić i zagotować, uważając aby się nie przypaliła. Na lekko podpieczony spód wylewamy masę i pieczemy jeszcze jakieś 30 minut w temperaturze 180 stopni.
Czy ja kiedyś już pisałam o moim nr 1?? Hmmm to jest mój absolutny faworyt. Smak tych orzechów, istna poezja. Na pewno zrobię taki na święta, a Wy drodzy czytelnicy?? Też się skusicie..?
Komentarze