Przejdź do głównej zawartości

Podkarpackie racuchy





Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś chętny kto skorzysta z przepisu na racuchy, przygotowywane w moim rodzinnym domu od wielu wielu lat. Przepis na nie przekazywany jest z pokolenia na pokolenie. Kiedyś takie racuchy robiła moja prababcia, a przed nią pewnie jej mama...  Moje pokolenie zna je jako pyszną przekąskę, bułkę do śniadania, drugie śniadanie do szkoły lub drożdżówka na wycieczkę. Choć najlepsze są świeże tuż po przygotowaniu to u nas zjadamy je do końca. Moje dzieci na szczęście też je polubiły i póki co kojarzą im się z ukochaną babcią, posypują je cukrem pudrem i zjadają w ilościach niepoliczalnych.... :) Z tego powodu robimy je w naszym domu z całego kilograma mąki :)


Składniki:
1kg mąki + trochę do podsypywania
800 g kefiru (2duże kubki)
150 g śmietany 18%
4 jajka
50 g cukru waniliowego
ok 37 g proszku do pieczenia
duża szczypta soli
olej + margaryna do smażenia

Mąkę z proszkiem do pieczenia przesiewamy na stolnicę.  Posypujemy solą. Jajka ubijamy mikserem z cukrem waniliowym na pianę. Wlewamy ubite jajka i siekając nożem łączymy delikatnie z mąką. Następnie dolewamy małymi porcjami  kefir, cały czas siekając nożem.  Po  dodaniu całego kefiru i śmietany zagniatamy ciasto podsypując sobie w razie potrzeby mąką. Powstałe ciasto ma być dosyć luźne ale musi się dać rozwałkować, pokroić i przenieść na patelnię. Kawałki ciasta rozwałkowujemy po kolei na okręgi grubości ok 1cm a średnicy ok.15-18cm i  kroimy na 4 części/ćwiartki. Na patelni rozgrzewamy tłuszcz w takiej ilości żeby placki były zanurzone mniej więcej do połowy grubości (pół na pół olej rzepakowy i margaryna) i smażymy krótko z obu stron na złoty kolor. Racuchy  są najlepsze na świeżo, same lub posypane pudrem. Potem dobrze smakują z masłem i dżemem. Polecam!








Całe wieki  upraszałam się o ten przepis, po tym jak MDF przyniosła je na nasze wspólne śniadanko i tak bardzo mi posmakowały.Tak się cieszę, że  rodzinne przepisy są wciąż obecne w naszej kuchni i niezapominane.



Komentarze

Izaa pisze…
fajny przepis, zapisuję do zrobienia