Dawno nie było na naszym blogu żadnej zupy, a w związku z moim niedawnym odkryciem (tu pomogła Kwestia Smaku) postanowiłam się z Wami podzielić przepisem na krem z pieczonych buraczków, które uwielbiam w każdej postaci. Dzięki temu, że są niedrogie i bardzo łatwe w przygotowaniu wkroczyły do mojego menu i niepostrzeżenie wyparły jedyne kojarzące mi się z nimi danie czyli popularną ćwikłę. Jej co prawda też nie odmawiam chociaż coraz częściej zastępuję ją buraczkami po chłopsku z cebulką i olejem. Ale wróćmy do zupy... jej smak mógłby się wydawać dosyć nudny i przewidywalny, ale na szczęście dzięki dodatkowi soku i skórki pomarańczowej czyni go zupełnie niespotykanym, nadając jej lekkości i świeżości. Do podania proponuję kostki jogurtowo-szczypiorkowe, doskonale się komponują, wrzucone do ogrzanego kremu... Mniam :) Składniki dla 4 -6 osób 50 dkg małych buraczków 5 łyżek dobrej oliwy z oliwek 1 pomarańcza 2 ząbki czosnku 1 cebula 750 ml bulio