Przejdź do głównej zawartości

Letni biszkopt z kremem i owocami



Po wielu latach wróciłam do letniego ciasta najstarszego jakie znam, ciasta od którego w zasadzie zaczęła się moja przygoda z wypiekami, które serwowałam kiedyś wszystkim gościom latem. Powiem jedno, naprawdę było warto, gdyż to co najprostsze zazwyczaj smakuje najlepiej.  Puszysty biszkopt przełożony kremem budyniowym i galaretka z owocami.. Fantastyczne połączenie smaków :)


Składniki na biszkopt:
6 jajek
3/4 szkl drobnego cukru do wypieków

3/4 szklanki + 2 łyżki mąki pszennej
1/4 szklanki + 1 łyżka mąki ziemniaczanej



Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier, dalej ubijając. Dodawać po kolei żółtka, nadal ubijając. Mąki wymieszać, przesiać i delikatnie wmieszać do ciasta (na bardzo wolnych obrotach miksera lub lepiej szpatułką).

Tortownicę o średnicy 23 - 24 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Boków formy niczym nie smarować, papierem wyłożyć tylko dno. Do formy wyłożyć ciasto. Piec w temperaturze 160 - 170ºC około 40 minut (lub dłużej, do tzw. suchego patyczka).
Gorące ciasto wyjąć z piekarnika, z wysokości około 60 cm opuścić je (w formie) na podłogę lub blat. Odstawić do uchylonego piekarnika do ostygnięcia. Całkowicie wystudzić. Wyjąć z formy. Biszkopt przekroić na 2 blaty. Można je nasączyć wodą z sokiem z cytryny i odrobiną cukru.


Krem budyniowy
500 ml  mleka
4 żółtka
4 łyżki cukru
1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii, albo nasionka z 1 laski
2 łyżki mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
1 kostka masła (20 dkg)
sok z 1/2 cytryny

Żółtka ucieramy z  cukrem, następnie dodajemy pół szklanki mleka i mąkę. Pozostałe mleko gotujemy w rondelku, na kipiące wlewamy roztrzepaną masę żółtkową i gotujemy budyń. Gotową studzimy przykrywając folią spożywczą aby nie zrobił się na niej kożuch :). Masło ucieramy na puch, następnie dodajemy po łyżce zimnej masy budyniowej. Na koniec wlewamy sok z cytryny i miksujemy do połączenia składników.

Biszkopt przekładamy masą, na wierzch układamy dowolne owoce i zalewamy galaretką sporządzoną wg przepisu na opakowaniu.  Schładzamy do zastygnięcia. Smacznego!












Dobrze, że zdążyłaś przed końcem truskawkowego sezonu bo szkoda byłoby przeoczyć taką okazję :)


Komentarze