Przejdź do głównej zawartości

Bajgle







Bajgle swój niepowtarzalny smak zawdzięczają podwójnej obróbce- najpierw się je gotuje, a dopiero potem piecze - co daje im zwartą, ciągnącą strukturę. Smakują zarówno same jak i w formie kanapki z dowolnym wypełnieniem. Nasze rozeszły się błyskawicznie dlatego zapraszamy Was do ich wypróbowania. Najlepsze świeże, jeszcze chrupiące :)




Składniki:
5 g suszonych drożdży
250 ml wody w temperaturze pokojowej
75 dkg mąki pszennej
250 ml ciepłej wody
1 1/2 łyżki oleju roślinnego
1/4 szklanki ekstraktu słodowego
2 łyżeczki soli
1 łyżka sody oczyszczonej
1 jajko roztrzepane z 1 łyżką wody
mak lub sezam do posypania

Do dużej miski wsypujemy drożdże, wodę o temperaturze pokojowej, 375g mąki i mieszamy wszystko widelcem aż powstanie zwarta bryła. Wykładamy na oprószony mąką blat i wyrabiamy 4-5 minut do uzyskania gładkiej konsystencji. Wkładamy ciasto do miski, przykrywamy folia i wkładamy na noc do lodówki.
Ciasto przekładamy do miski miksera, dodajemy ciepłą wodę, ekstrakt słodowy, sól , pozostała mąkę. Wyrabiamy hakiem na niskich obrotach  aż ciasto będzie łatwo odchodzić od miski. Przykrywamy miskę folia spożywczą i odstawiamy na 1,5 -2 godziny  w temperaturze pokojowej aby ciasto podwoiło objętość.
Uderzeniem pięści pozbawiamy ciasta nagromadzonego powietrza, wyjmujemy na oprószony mąka blat  i dzielimy na ok. 10 części. Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 180 st. C. natłuszczamy 2 blachy do pieczenia olejem.
W garnku gotujemy wodę wraz z soda oczyszczoną. W tym czasie z każdej porcji ciasta formujemy kulki, przebijamy palcem, a potem unosimy w górę i palcami stopniowo powiększamy otwór, by powstał pierścień o średnicy 10-12 cm. Porcjami gotujemy bajgle 2 minuty, następnie odwracamy w druga stronę i jeszcze gotujemy 2 minuty. Odsączamy  i wyjmujemy na blachę. Smarujemy je roztrzepanym jajkiem i posypujemy makiem bądź sezamem. Pieczemy ok. 20 minut lub do chwili aż zrobią się rumiane. Studzimy na metalowym ruszcie.














Tak zdecydowanie ich sekret to sposób przygotowania. Może i trochę pracochłonny ale warto! Zwłaszcza jeśli czytujecie skandynawskie kryminały ;) ;) ;)

Komentarze