Przejdź do głównej zawartości

Pączki






Wszystkim, którzy szukają  idealnego i absolutnie wyśmienitego przepisu na pączki polecam właśnie ten. Dostałam go od mojej chrzestnej matki, która ilekroć robiła pączki, to nigdy nie zostawał żaden, a wszyscy pączkowicze byli tak zachwyceni, że już marzyli o kolejnym spotkaniu. A że ciocia Roma ma tysiące pasji to i domowa róża do pączków z jej własnego ogrodu to u niej podstawa. 

I Tobie MDF też smakowały, prawda?




Składniki:
1 kg mąki
10 żółtek
2 jajka
300 ml mleka
16 dkg masła
10 dkg cukru pudru
płaska łyżeczka soli
2 kieliszki rumu
10 dkg drożdży
skórka starta z jednej cytryny
sok wyciśnięty z 1 cytryny
ok. 1 l oleju

konfitura z różą do wypełnienia pączków




Na samym początku podgrzewamy lekko mleko w rondelku i w osobnym naczyniu roztapiamy masło. Do małej miseczki kruszymy drożdże, dodajemy 1 łyżkę cukru pudru, 1 łyżkę mąki oraz kilka łyżek ciepłego mleka. Całość mieszamy i zostawiamy na ok.10 minut aby drożdże zaczęły pracować.
Po tym czasie do dużej miski dajemy wszystkie pozostałe składniki oprócz masła, dodajemy wyrośnięty zaczyn i wszystko razem ugniatamy przez ok. 10 minut. Na samym końcu dodajemy roztopione masło i znowu wszystko razem łączymy przez kolejne 5 minut. Gotowe ciasto przykrywamy ściereczką i  odstawiamy do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na ok. 2 godziny. Ciasto powinno podwoić swoja objętość.  Wykładamy je na stolnicę, lekko rozwałkowujemy i wycinamy szklanką okrągłe pączki. Tak przygotowane znowu odstawiamy do podrośnięcia na ok. 20 minut  pod ściereczką. Na rozgrzany olej wrzucamy paczki i smażymy do lekkiego zbrązowienia. Paczki nie mogą się za szybko  spiec, ponieważ będą surowe w środku. Należy przykręcić  gaz, aby olej lekko się schłodził i pączki delikatnie się smażyły. Po wystudzeniu, nadziewamy paczki szprycą swoim ulubionym nadzieniem.
Posypujemy cukrem pudrem lub lukrem i skórką pomarańczową:) Miłego paczkowania :)













Smakowały to mało powiedziane, ja jestem nimi zachwycona! I cała moja rodzina także.. Dziękuję, że podzieliłaś się z nami tym rodzinnym przepisem. A ciocię Romę pozdrawiamy :)



Komentarze