
Składniki:
25 dkg mąki pszennej
16 dkg zmielonych orzechów włoskich
5 dkg cukru pudru
20 dkg masła
szczypta soli
1 żółtko
Suche składniki mieszamy w misce, dodajemy pokrojone zimne masło, siekamy nożem na stolnicy lub mikserem końcówką typu hak. Następnie wbijamy żółtko i zagniatamy szybko gładkie ciasto. W zależności od upodobań możemy z ciasta uformować kulę i odłożyć do lodówki na minimum 1 godzinę, a nawet trzy dni. Albo od razu zagniecione ciasto (na świeżo) kroimy na małe kilkucentymetrowe paski i rolujemy wałeczki z których formujemy rogaliki. Układamy na blaszce i wkładamy do lodówki na godzinę do schłodzenia, a potem do nagrzanego piekarnika (170 stopni) na około 15 minut. Ja zazwyczaj robię to w wersji drugiej czyli od razu formuję ciasteczka, potem je schładzam i piekę. Po prostu lepiej się pracuje z ciepłym ciastem, które się nie kruszy, a mocne schłodzenie po przygotowaniu rogalików służy zachowaniu kruchości ciasta. Ciasteczka świetnie się przechowują już po upieczeniu, zamknięte w pojemniku są pyszne nawet przez tydzień. Dla mocniejszego aromatu można je przechowywać z laską wanilii. Smacznego!
Ale mi narobiłaś przyjemności MDF tym przepisem :) Nie znam Twojej koleżanki Małgosi, ale jestem jej bardzo wdzięczna za ten pomysł :)
Komentarze