Przejdź do głównej zawartości

Blok czekoladowy czyli bakaliowa krajanka rodem z PRL-u






Każdy kto choć trochę zahaczył w swoim życiu o lata siedemdziesiąte albo osiemdziesiąte, pamięta zapewne puste półki w sklepach i wyroby czekoladopodobne… Fatalne, niejadalne czekolady, które smakiem nie przypominały niczego...smacznego. Wtedy każdy kto miał ochotę na czekoladę, a nie miał „cioci” w USA prosił mamę o przygotowanie bloku.
A mnie właśnie dzisiaj przypomniał się ten smak i zatęskniłam nagle do czasów kiedy nie mając alternatywy robiłam tą czekoladową masę, czasem nie mając herbatników ani tym bardziej bakalii wkładałam samą do lodówki (albo zamrażarki jak nie mogłam się doczekać) a potem zajadałam się tak, jak najprawdziwszą czekoladą, pyszną, mleczną, gęstą i mocno kakaową.

Składniki:
15 dkg masła
1/2 szklanki cukru
1/2 szklanki mleka
3 -5 łyżek kakao 
ok. 2 szklanek mleka w proszku 
Ponadto dowolny zestaw bakalii, u mnie:
garść orzechów włoskich,
tyle samo suszonych moreli,fig i daktyli
mała paczka herbatników

Masło, cukier, mleko i kakao umieścić w rondlu o grubym dnie. Na małym ogniu gotować do powstania gładkiej masy (masło i cukier muszą się dokładnie rozpuścić) Nadal gotując dodawać stopniowo mleko w proszku, aż do uzyskania gęstej, czekoladowej masy. Dla dokładnego połączenia składników i uniknięcia grudek proponuję użyć miksera do wymieszania.


Przestudzić, dodać herbatniki i bakalie. Foremkę wyłożyć papierem do pieczenia wyłożyć masę, docisnąć i przyłożyć plastrem wafla. Włożyć do lodówki na kilka godzin.



Zdjęcia wykonane przez Anię Szot ze studia 
www.foto-nostalgia.pl
Dziękujemy i polecamy :)






Smak dzieciństwa i najlepszej czekolady pod słońcem. Wtedy wystarczyła mi sama masa a teraz największą przyjemność sprawia mi różnorodność bakalii, też tak masz?



Pewnie, a myślisz że czemu mi tak smakowało..?





Komentarze

Anonimowy pisze…
Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.