
Sto lat już chyba nie robiłam karpatki. Odkąd mój brat- prawdziwy miłośnik karpatki wyemigrował, nie było parcia na jej robienie. Aż wreszcie nastał odpowiedni moment, aby przypomnieć sobie smaki dzieciństwa. Kremów do karpatek jest cała masa, ale mój naj, naj ulubieńszy to krem budyniowy z masłem.Czyż nie piękne Karpaty?
Ciasto parzone :
1 szklanka wody
1/2 kostki (12,5 dkg) margaryny
1 szklanka mąki pszennej
5 jajek
szczypta soli
szczypta proszku do pieczenia
1 szklanka mąki pszennej
5 jajek
szczypta soli
szczypta proszku do pieczenia
W garnku roztopić masło wraz z wodą. Następnie dodać mąkę i mieszać
energicznie drewnianą łyżką aż do połączenia składników – następnie
kontynuować czynność przez 2 minuty na palniku. Zestawić z kuchenki,
odstawić do przestudzenia. Potem dodać sól i proszek do pieczenia i
dodawać kolejno jajka, miksując, aż do uzyskania gładkiego ciasta. Formę wyłożyć papierem do pieczenia. Rozsmarować w niej łyżką połowę ciasta parzonego. Piec ok.
40 minut w 180 stopniach, aż do zezłocenia się ciasta. Wystudzić.
Ponownie postąpić z drugą połową ciasta.
Krem budyniowo-maślany:
3 szklanki mleka 3,2 %
300 g miękkiego masła
3/4 szklanki cukru
2 cukry wanilinowe
4 czubate łyżki mąki pszennej
4 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
3 żółtka
300 g miękkiego masła
3/4 szklanki cukru
2 cukry wanilinowe
4 czubate łyżki mąki pszennej
4 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
3 żółtka
2 szklanki mleka zagotować w garnku z cukrami. W międzyczasie w innym
garnku umieścić resztę mleka, mąki i żółtka. Wszystko razem zmiksować
do otrzymania gładkiej masy. Następnie dolewać stopniowo gorące mleko,
wciąż miksując. Garnek przestawić na kuchenkę i podgrzewać, mieszając,
aż krem mocno zgęstnieje. Następnie przykryć folią, aby nie utworzył się kożuch i dokładnie
wystudzić. Masło utrzeć mikserem na puszysty krem. Następnie po łyżce dodawać chłodny
budyń, wciąż ucierając. Gotowy krem wyłożyć na wystudzony blat ciasta,
przykryć drugim blatem. Gotową karpatkę posypać cukrem pudrem.

Komentarze