Przejdź do głównej zawartości

Wyborne ciasto z gruszkami









Niezwykłe, smaczne a zarazem efektowne ciasto. Gwarantuję, że smak gruszek pozostanie w was na długo.. i wcale nie chodzi tu o zawartość alkoholu :)


W przestworzach internetu istnieje wiele wersji tego ciasta, ja jednak - jak zwykle zresztą - postawiłam na swoją kuchenną intuicję i zmiksowałam kilka z nich. Efekt zaskoczył nie tylko mnie i moją rodzinę, ale także moją najlepszą współblogerkę - a to nie lada wyczyn ;) 







Przygotowania zaczynamy od ugotowania gruszek, najlepiej dzień wcześniej.

Składniki na winne gruszki:
5-6 gruszek
150 g cukru
laska wanilii
cytryna
ok.750 ml białego wina


Do niezbyt dużego garnka wsypać cukier oraz przekrojoną i wydrążoną laskę wanilii. Cytrynę dokładnie umyć i sparzyć, przekroić na pół, wycisnąć sok ale pozostałe skórki też włożyć do zalewy. Gruszki obrać ze skórki włożyć do garnka. Wlać wino - powinno całkowicie zakrywać owoce. Doprowadzić do wrzenia, a potem zmniejszyć ogień i podgrzewać do czasu aż gruszki zmiękną. Należy uważać żeby nie rozgotować owoców. Czas gotowania zależy od odmiany i stopnia ich dojrzałości. Gruszki ostudzić w zalewie i włożyć do lodówki najlepiej na całą noc.



Składniki na ciasto:
4 jajka
80g cukru
75g masła
175g mąki pszennej
70g zmielonych migdałowych
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
6-7 łyżek jogurtu naturalnego
70ml mleka



W jednej misce wymieszać składniki suche: przesianą mąkę, zmielone migdały, proszek do pieczenia i  sodę. Jajka ubić z cukrem na gęstą, jasną pianę, następnie dodawać na zmianę  przygotowane suche składniki, jogurt i mleko. Gotowe ciasto przełożyć do foremki, włożyć gruszki. Piec 50-60 minut w 170st.C do suchego patyczka, aby wierzch ciasta i gruszki się nie spiekły w połowie pieczenia można je przykryć folią aluminiową.


Chcąc uzyskać efekt obłożenia boków ciasta migdałami należy na godzinę przed pieczeniem wysmarować foremkę masłem, obsypać migdałami i włożyć do zamrażarki.












Szok MDF!!! To jest po prostu dzieło sztuki. Długo, długo nie mogłam oderwać wzroku od tych zdjęć, a smak powalił mnie już zupełnie. I jak tu nie kochać gruszek...



No nie da się wiem, zresztą zobaczysz, ja się dopiero w temacie gruszek rozkręcam...

Komentarze