Przejdź do głównej zawartości

Krajanka z lukrem cytrynowym





Musiałam ją zrobić, po prostu musiałam. Odkąd zobaczyłam ten przepis w książce "Muffiny" nie dawał mi spokoju. Co więcej musiałam zmodyfikować przepis, nie byłabym sobą gdybym tego nie zrobiła. Mój M. i moje dzieci powiedzieli, że jest równie boskie jak ciasto z karmelem. No cóż.. mimo, że nie podzielam ich entuzjazmu, pewnie chcąc nie chcąc sama się na nie skazałam..



Składniki:
20 dkg mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
10 dkg białego sera
3 łyżki mleka
1 jajko
6 dkg brązowego cukru
2 łyżki domowego cukru waniliowego

Jajko roztrzepać z cukrem, dodać pokruszony biały ser (mój był wyjątkowo gładki- nie musiałam go rozcierać), mleko i na koniec przesiać mąkę. Ciasto jest dosyć gęste więc na blaszce (20x30cm) się go rozsmarowuje. Wkładamy je do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy około 15-20 minut do suchego patyczka.


Lukier
1szklanka cukru pudru
3łyżki soku z cytryny


Składniki rozcieramy w miseczce do uzyskania lukru o jednolitej konsystencji. Ciasto kroimy na kawałki chwilę po upieczeniu, polewamy lukrem i dekorujemy skórką pomarańczy (ekologicznej, sparzonej i cienko obranej).




















Musiało chłopakom bardzo smakować, bo dla mnie został jeden malutki kawałeczek, który zjadłam tak szybko, że abym mogła cokolwiek napisać muszę poprosić o powtórkę! MDF, genialne są te pomarańczowe supełki na każdym kawałeczku, zupełnie jak takie małe prezenciki....:)

Komentarze