Przejdź do głównej zawartości

Daktylowy dacquoise




Ten niezwykle słodki francuski deser pełen daktyli i orzechów włoskich jest zdecydowanie moim ulubionym. I wcale nie przeszkadza mi jego słodycz i świadomość, że zjadam nieskończone ilości kalorii, po prostu nie jestem w stanie go  sobie odmówić. Czas na kolejną dokładkę... A Ty MDF droga, spróbujesz go jutro do przedpołudniowej kawki.


Składniki:
6 białek
30 dkg cukru
szczypta soli
2 łyżki cukru brązowego
1 łyżeczka octu winnego
10 drobno pokrojonych daktyli

Białka powinny by w temperaturze pokojowej. W misie miksera ubijamy białka ze szczyptą soli  na sztywną pianę. Stopniowo łyżka po łyżce dodajemy oba rodzaje cukru, a na końcu ocet winny. Dodajemy daktyle i bardzo delikatnie mieszamy wszystkie składniki.
Dużą blaszkę wykładamy papierem do pieczenia i wykładamy masę białkową tworząc dwa okręgi. Bezy będą dość wysokie. Wstawiamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i pieczemy około 5 minut. Potem obniżamy temperaturę i pieczemy jeszcze 1,5 godziny. W tym czasie bezy pięknie się zrumienią, naturalnie popękają i wyschną. Po upieczeniu zostawić w uchylonym piekarniku najlepiej na całą noc.

Składniki na masę:
25 dkg serka mascarpone
300 ml śmietany kremówki
1 łyżka cukru pudru
15 dkg masy krówkowej
1/2 szklanki posiekanych orzechów włoskich
ok. 12 posiekanych drobno daktyli

Serek mascarpone i śmietana powinny być schłodzone. Mascarpone zmieszać z masą krówkową na jednolitą masę. W osobnej misce ubić na sztywno śmietanę kremówkę, dodając pod koniec cukier puder. Delikatnie wmieszać do masy z serka, dodać bakalie i wszystko razem wymieszać.
Na jeden z blatów wyłożyć gotową masę i przykryć drugą bezą. Oprószyć kakao i cukrem pudrem. Pozostawić na kilka godzin w lodówce, aby masa stężała.







Wiedziałam Kochana, że u Ciebie nie ma "obiecanek-cacanek". Jak zapowiedziałaś - tak zrobiłaś. Już nie mogę się doczekać jutrzejszej kawki... Ale śniadanko ja robię!!! Będzie tarta z brukselką, mniam. Zapowiada się pyszny dzień :)

Komentarze