Jagodzianki

Idąc za ciosem, wczoraj na blogu był sernik z borówkami amerykańskimi, dzisiaj jagodzianki z leśnymi borówkami, wyjątkowe! Polecam ten przepis, bo bułeczki wychodzą bardzo puszyste i długo zachowują świeżość. Pierwsza porcja zniknęła w okamgnieniu, dlatego zaraz zarobiłam kolejne ciasto.

Składniki na ok 14 sztuk:

550 g mąki pszennej

250 ml mleka
100 g masła
2 pełne łyżki serka mascarpone (ok. 75 g)
2 jajka
7 łyżek cukru
25 g świeżych drożdży
1 szczypta soli
500 g jagód
2 pełne łyżki cukru pudru

  

Drożdże pokruszyć, dodać 5 łyżek ciepłego mleka, 1 łyżkę cukru i 2 łyżki mąki. Odstawić na około 20 minut, aby zaczyn wyrósł.

W tym czasie do garnka przelać pozostałe mleko, dodać serek mascarpone, masło i cukier. Podgrzewać do chwili aż masło i ser się rozpuszczą, od czasu do czasu wymieszać trzepaczką. Po zdjęciu z ognia przelać do miski, aby mleko szybciej wystygło. Do przestudzonego mleka (powinno nadal być ciepłe, ale nie gorące) dodać jajka i roztrzepać je widelcem.

Do dużej miski wsypać mąkę, dodać sól. Wlać mleko z jajkami i wyrośnięty zaczyn. Zagnieść ciasto (najlepiej przy pomocy robota kuchennego) przez około 7 minut. Jeśli ciasto będzie bardzo mocno kleić się do rąk, podsypać je odrobiną mąki, ale powinno być ono raczej miękkie i nie zbyt zwarte. To sprawi, że jagodzianki będą puszyste i delikatne. Jeśli zbyt dodamy zbyt dużo mąki zrobią się twarde. Następnie ciasto oprószyć delikatnie mąką, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 45 minut. Wyrośnięte ciasto podzielić na 14 kulek. Uformować z nich płaskie placki i na ich środek nałożyć jagody wymieszane z cukrem pudrem (około 2-3 kopiastych łyżek). Jagodzianki mocno zlepić i odłożyć łączeniem do dołu na około 20 minut, aby jeszcze trochę wyrosły.

Piec w piekarniku rozgrzanym do 190 C (termoobieg) przez około 15 min. (do lekkiego zrumienienia, jeśli przetrzymamy je za długo w piekarniku stracą puszystość), a następnie studzić na kratce.

Składniki na lukier:

1 szklanka cukru pudru 

2-3 łyżki wody

Cukier puder wymieszać z wodą. Przestudzone jagodzianki polukrować.

Muszę przyznać że jagodzianki były wyborne! Na pierwsze rozdanie zjedliśmy pierwszą porcję i rzeczywiście druga była niezbędna!